poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 10 'Bal'

DZIEŃ 26 MARCA GODZINA 19:10
Weszliśmy do sali, byłam przygotowana na jakieś baloniki i drętwą muzykę przy zapalonym świetle na całej sali , tymczasem sala wyglądała powalająco. Z sufitu zwisały ciemne paski bibuły między nimi były kolorowe światełka, bardzo małe co dawało mega efekt, na środku byłą kula disco, i zrobili też sztuczny dym. Popatrzyłam na koniec sali, scena i zespół gotowy do grania, za nimi super ustawiony rzutnik na ścianę przy której nic nie stało, wyglądało jakby z końcem podłogi zaczynał sie kosmos i gwiazdy i światła żółte i zielone . Do tego porozstawiane wszędzie głośniki małe na stolikach i porozwieszane na ścianach i dwa duże po dwóch kątach sali , nie wiem jakim cudem ale echa nie było. Zaraz koło wejścia stał długi stół z jedzeniem i parę krzeseł. Na otwartych drzwiach ogłoszenie' Wybieramy króla i królową imprezy głosować można do 22:01'
- Łał - powiedziałam i poczułam zapach złapałam się za nos, tego nie wytrzymam                 
- Mega- powiedział Sam - widzisz co ja miałem w samochodzie -dodał widząc moja minę
Podeszliśmy do grupki osób gdzie była Diana ubrana w super sukienkę , srebrną z ramiączkami po bokach  i Luke w garniturze , jak zresztą każdy chłopak , odświętnie ubrany
- Łał siostra ,wyglądasz....  łał- powiedział Luke
- E... dzieki, Diana chodź na chwilę
- Co?- wyszłyśmy na dwór
- Jakby ktoś pytał , tamten przy bramie to mój kuzyn okej?
- Ta..., napewno  nie chciałaś się czasem czego innego zapytać?
- Nieeee.....? To potrzebne okej
- Spoko', napewno o nic więcej się nie chciałaś zapytać?
- Nie, niby o co?
- Na przykład' Widziałaś gdzieś Nathana?'
- Szczerze? Nie obchodzi mnie to
- Aha
- Fajna sukienka
- Dzięki
Weszliśmy i Sam porwał mnie do tańca, nie szło mi tak znowu żle, przetańczyliśmy 2-3 kawałki i odbił mnie Luke;
- Serio?- spytałam
- Nie mogę zatańczyć z własną siostrą? -spytał
- Nie no, dobra
O wpół do ósmej myślałam,że już się do tego zapachu przyzwyczaiłam ale do tego sie nie da przyzwyczaić, to pachnie jak .... jak sól i kwas. Poszłam do łazienki, z jednej z kabin wydobywały się dziwne odgłosy... wolałam nie wiedzieć co to. Stanęłam przed lustrem i poprawiłam sobie włosy,  jakoś dziwnie dzisiaj mi sie nie układały , sprawdziłam czy nikt do mnie nie dzwonił. Dalej nosiłam przy sobie torebkę , wolałam nigdzie jej nie zostawiać. Do łazienki weszło dwóch chłopaków jeden może w moim wieku, może trochę starszy, drugi bardzo starszy, widać było,że jest już zdrowo po dwudziestce, co on tu robił, i   w ogóle jak sie dostał?
- Ej, czujesz jak tu śmierdzi?- spytał jeden
- No ....ej, a ty tu nowa?- spytał mnie  starszy
- Nie, a co?- spytałam
- Nie widziałem cię nigdy
- Może to dobrze...
- Jaka tajemnicza...Może zatańczysz?
- Nie dzieki -popatrzyłam na niego
- Wiesz,że jedno spojrzenie wystarczy niż tysiac słów?
- Mam się bać czy cieszyć ?- spytałam sięgajac do torby
- Nie wiem -podszedł bliżej , zbyt blisko, ale spoko to wampir z takimi umiem sobie poradzić
- Wiesz... - powiedziałam
- Może pójdziemy w   ich ślady ? - wskazał brodą na kabinę o której wcześniej wspomniałam i pogładził mnie po włosach,  pomoczyłam sobie palce w wodzie z buteleczki i złapałam go za rękę , krzyknął
- Ze mną nie zadzieraj - powiedziałam i poszłam (od autora; jaka groźna xD)
Wyszłam z  toalety i poszłam korytarzykiem na salę.
- Hej Julia  zatańczysz? -spytał Tom który mnie zaczepił
- Jasne - zaczęliśmy tańczyć
- Głosowałaś na kogoś?
- Nie, jeszcze nie , a ty?
- Na ciebie i Sama
- Dzieki, ja chyba zagłosuję na Dianę i Luke'a ...
Piosneka sie skończyła zaczęliśmy tańczyć do drugiej, tam było strasznie gorąco po niej poszłam na dwór w miedzy czasie zagłosowałam na Luke'a i Dianę jako na królową i króla imprezy , gdy wróciłam grali jakiś wolny kawałek oparłam sie o ściane i patrzyłam jak Diana przytula się do Luke'a i tańczą w rytmie muzyki.                                                                                                                                     
- Pięknie wyglądasz - usłyszałam , odwróciłam głowę, obok mnie stał Nathan , miał niebieską bluzkę i szarą marynarkę włosy jak zawsze zaczesane w jedna stronę i fajnie opadały na czoło. - czemu nie tańczysz?
- Ja nie tańczę - skłamałam
- To może ze mną zatańczysz?
- Nie - popatrzył się na mnie
- Nie mów że cie to nie rusza bo i tak nie uwierze...
- Na twój widok chce mi sie uciekać .Niesamowite nie?
- Co ci szkodzi?
- Eh, no dobra, ale żeby nie było , i tak cię nie lubię  robię tylko dlatego żebyś się odczepił - wziął mnie za rękę i zaprowadził  na parkiet, położyłam głowę na ramieniu Nathana  i zaczęliśmy tańczyć kołysanego. Było nawet fajnie. Piosenka się skończyła my dalej kołysaliśmy sie w rytmie tamtej piosenki, gdy nagle ... poczułam że spadam , zobaczyłam boisko i bandę pijawek, ocknęłam się, Sykes  chyba niczego nie zauważył.
- Muszę iść - powiedziałam wychodząc sie z jego objęć
- Gdzie idziesz?- spytał
- Nie ważne -powiedziałam i poszłam na korytarzyk  schowałam się pod schodami i wyciągnęłam nóż i wodę i polałam go , schowałam buteleczkę i pokropiłam jeszcze jedna substancją , zabijającą dusze wampira ,nie ciało. Dobrze ze miałam małe obcasy , prawie ich nie było czuć i widać, pobiegłam na boisko i zamknęłam drzwi na salę. 
- Ja nawet nie wiedziałam,że ich tyle utaj jest- powiedziałam - co sie dzieje ?                            
- Pełnia, wszystkie dojrzałe wampiry są nią zahipnotyzowane, do pełni ostatecznej gdy zobaczą księżyc będą traciły nad sobą kontrolę.
- No to mamy przechlapane, na stówę sie nam nie uda- powiedziałam - ich jest jakiś dwudziestu a nas dwoje
- Uważaj bo one też mają broń , nie tylko kły, na razie nei popełniaj gwałtownych ruchów bo będzie jeszcze gorzej -powiedział Siva i popatrzył na mnie
Krzyknęłam gdy jeden z wampirów zaczął biec na mnie, przygotowałam nóż i wampir, nie patrzac co mam w ręce nadział się , zaczęło nim rzucać a z miejsca gdzie miał wbity nóż wylatywało coś w rodzaju latającej bezkształtnej, białej mazi. Reszta widzac co zrobiłam zaczęła na nas biec. Siva strzelił czymś co ich skołowało               
- Atakuj! -krzyknął i pobiegł w ich stronę strzelił z łuku w dwóch , tymi też zaczęło rzucać i sie działo tak samo jak z tamtym , jakaś dziewczyna rzuciła we mnie czymś, zrobiłam unik i pobiegłam na nich. Najgorsze ,że była tam taka malutka dziewczynka, nie wiem , może 6 latek, ktoś ją zamienił. A ja musiałam ją nabić na nóż. Dlatego nie chciałam być w Klanie Łowców, bo musiałam w jakimś stopniu zbijać. Jakaś metalowa kula świsnęła mi koło ucha.
- Julia  przed tobą! - krzyknął Siva ale zanim zdążyłam zareagować jedna z wampirek rzuciła się na mnie .Upadłam,  nóż wyleciał mi z ręki  , już chciała mnie ugryźć gdy odepchnęłam ją trochę sięgnęłam po broń , ledwo ją dosięgałam ale w końcu złapałam i wbiłam nóż w dusze, dziewczyna padła na mnie i zaczęła sie rzucać. Czułam  jak jej dusza z niej wychodzi, myślałam że zwymiotuje, cuchnące wnętrze  wampirki wyleciało w powietrze  i to dosłownie odleciało, ja wydostałam sie spod półprzytomnej dziewczyny i poszłam dalej. Siva walczył z pięcioma ,  jeden z nich rzucił kulą w moją stronę zrobiłam znów unik a kula trafiła w drzewo rozwaliła sie a z niej wyszła mała włochata piłeczka popatrzyła sie na mnie wielkimi oczami i zaczęła iść w moją stronę , zauważyłam,ze za każdym krokiem które robi trawa kamienieje.W miejscu gdzie stał dłużej zaczął formować się kamień. Zaczęłam uciekać, w końcu sie zatrzymałam i dźgnęłam piłeczkę , ze środka tego czegoś wydobył sie ryk i zaczęła dymić ,stanęła w płomieniach jej oczy zrobiły sie czerwone i z buzi wydobył się język ognia. Chwilę potem stały tylko nóżki a reszta była popiołem który leżał koło niej. Rozglądnęłam się na Sivę natarło sześć wampirów i jeden chciał zaatakować od tyłu, wzięłam nóż z popiołu i pobiegłam w jego stronę , skoczyłam i sprzedałam kopa . Upadł skołowany, usiadłam mu na nogach i zrobiłam to co z resztą jego kolegów i koleżanek. Znów ten zapach gdy dusza wampira opuszczała ciało człowieka. To samo zrobiłam z drugim, zostały nam już tylko pieć . Jeden z nich odwrócił sie do mnie i strzelił z łuku który miał , nie trafił, rzucił następna kulą tym razem czerwona wtedy była srebrna, znów zrobiłam unik ale poczułam jak dotyka końcówek moich włosów. Trafiła w następne drzewo i zrobiła w nim dziurę wielkości piłki lekarskiej. W powietrze wystrzeliła fala i nagle przede mną stało coś kształtem do niczego nie podobne , duze i niebieskie z wielkich oczu miał coś w stylu niewidzialnego światła, jego wzrok szedł po trawie w górę ku mnie , trawa w tym miejscu zajęła się ogniem. Krzyknęłam i sie cofnęłam prosto w ręce oprawcy, złapał mnie za szyję i zaczął podduszać jedna ręką druga przystawiając mi swój nóż do gardła.
- Jak mi cos zrobisz to i jemu - powiedziałam niewyraźnie 
 On nic nie zrobi, póki nie każe, -powiedział mi do ucha-  rozumiesz?                              
Moja ręka powędrowała na wysokość jego żeber i tam miałam zamiar wbić nóż, o ile mi się uda, potwór zaczął iść po trawie do nas , nie patrzył na nas tylko na ziemię. Chciałam wyczuć odpowiedni moment i zaatakować , jeszcze chwile, jeszcze , jeśli zobaczy,ze jestem posłuszna, zwolni uścisk, zaczynało brakować mi powietrza. Chwile , poczułam, że mogę bardziej oddychać i ... już! Złapałam go za rękę i wykręciłam do tyłu. Słyszałam jak niektórzy z którymi walczy Siva krzyczą i jego głos też słyszałam.
- Powiedz mu żeby zniknął bo jak nie ... - nie musiałam kończyć ,przystawiłam mu do żeber nóż i nacisnęłam
- Preveto Quari -powiedziała pijawka i potwór dosłownie zniknął w ułamku sekundy był i zniknał, zostały po nim  tylko karaluchy na trawie.
Ja tak czy tak , popchałam  chłopaka na ziemię i przytrzymałam mu ręce jedną ręką drugą wbiłam mu w żebra nóż, wydobył się niemiły dźwięk. Wampir zasyczał i jęknął. Leżał nieżywy... uklęknęłam obok niego i go rozpoznałam.Chłopak który mnie zaczepiał w łazience właśnie został przeze mnie nabity na nóż.Popatrzyłam na jego oczy, były czerwone jak krew, dziwne... powinny być szare, jeśli nie żyje. Nachyliłam sie by zobaczyć czy oddycha gdy nagle on złapał mnie za rękę , przyciągnął do siebie, sięgnął po nóż którym wbił mi  w ramie  , reki którą trzymał, i pociągnął w dół, poczułam jak przecina mi skórę,  piekące pomieszane ze szczypiącym,,zaczęłam krzyczeć gdy dojechał do łokcia zabrał nóż i wbił sobie w klatkę piersiową, z której trysnęła krew, wyrwałam  się mu i cofnęłam , zahaczyłam o kamień zrobiony przez piłeczkę i upadłam na ziemię i uderzyłam głową, poczułam jak po twarzy leci mi krew. Zobaczyłam tylko  że w moją stronę ktoś biegnie, i położyłam głowę na chłodnej ziemi.

To Be Continoued...


----------------------------------------------------------------------
No w końcu ko dodałam :) Ten na który czekałam xD
Pamiętam jak go pisałam o 3 w nocy tak się  nakręciłam że potem miałam koszmary *.*
No, jakiś rozdział zawsze jest:)
Czytajcie komentujcie polecajcie :)

5 komentarzy:

  1. O ja piernicze. Zajebiste.
    Lubię jak się dużo dzieje.

    Czekam na nexta xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram kom powyżej. ZAJEBISTY ROZDZIAŁ SIS!
    TA WALKA! OMG... PO PROSTU GENIUSZ!
    NO I OCZYWIŚCIE TANIEC Z NATHANEM! Awwww ;)

    Czekam na next ;D
    Oby był jak najszybciej ^-^

    OdpowiedzUsuń
  3. Aawwwww, zgaduje że to nath, zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  4. No w końcu ko dodałam :) Ten na który czekałam xD
    Pamiętam jak go pisałam o 3 w nocy tak się nakręciłam że potem miałam koszmary *.*
    No, jakiś rozdział zawsze jest:)
    Czytajcie komentujcie polecajcie :)
    A mnie obchodzi "kiedy" dodasz następny rozdział, a nie o "której". Wiem jestem złośliwa, ale... Czekam na więcej
    P.S. Skopiowałam i muszę nas... na M.Ch.
    Do następnego rozdziału XD

    OdpowiedzUsuń
  5. http://love-from-tw.blogspot.com/?m=1 nowy rozdzial

    OdpowiedzUsuń