sobota, 25 maja 2013

ROZDZIAŁ 1 'Buntownik'

Chciałbym się kiedys obudzić i dowiedzieć się, że  moge zaczać wszystko od nowa. Ilu wtedy błędów mogłbym zapobiec. Mógłbym wszystko zmienić, nie być z tym zkim jestem i byłem i w jednej rzeczy bede. I to jest najgorsze, ze będę... nic tego nie zmieni...


xxx
DZIEŃ 16 MARCA GODZINA 6:30
Ktoś zaczął mną trząść    
- Wstawaj, Nathan Pierwszy dzień, nie możesz się spóźnić
- Max zostaw mnie - wydukałem przes sen - nie jesteś moją matką !
- Ale ona kazała cie przypilnować, dobrze wiesz.                                                                                -Wiem i co? - nakryłem się kołdrą                                                                  
- Nathan , nie zmuszaj mnie do ostatecznego 
- Zostaw mnie...
Max szybkim ruchem ściągnął ze mnie kołdrę, która zspadła na podłoge, później wylał na mnie cały flakon wody. Biedne kwiatki, mi nie będzie zimno a kwiatki zwiędnął.
- Teraz wstaniesz
Tak czy tak, musiałem wstać, nienawidzę uczucia mokrego materiału na ciele. Tylko czemu Max mnie obudził? Przecież mam budzik. A no tak, teraz już wiem skąd to porozwalane coś pod scianą.   Jak o w półdo szóstej zaczął grać rzuciłem nim o ścianę . Wstałem i zacząłem się ubierać, przeczesałem włosy  i znów je roztrzepałem. Idealnie . Poszedłem na dół, i zacząłem grzebać w misce z płatkami  
- Co ci?- spytał Tom- jedz, zaraz trzeba wyjsć 
- Dalej rozpaczasz o Sarah? -spytał Max- to było pół roku temu
 - No i ?- spytałem
- Musisz znaleść sobie dziewczynę, zakochaj się... 
- Miłość nie istnieje to tylko ci sie zdaje to dziewczyna robi na tobie duże wrazenie... to tylko fikcja, tylko ci sie wydaje
- Jaka filozofia - mruknał Max
Do szkoły dotarłem na piechotę, Max musiał sie wrócić i poszedłem z Tomem . Weszliśmy na plac przed szkołą z której wyszła jakaś dziewczyna, która zaraz do nas podeszła.Miała czarne kręcone włosy, ubrana w czarne legginsy, spódniczkę, nie za długą, bluzkę a nadrukiem żyrafy i kurtkę czerona coś w stylu skórzanej, ale na pewno nie bya skórzana, co do tego byłem pewien i plecak w różową kratę 
- Heeej Tom!!! - podbiegła do nas - widziałeś gdzieś Julli albo Luke'a?
- Nie, Luke'a dzisiaj nie będzie, gdzie idziesz?
- Muszę sie wróćić po zeszyt, zostawiłam w domu. E... a to kto?
- Nathan - przedstawiłem się
- Diana Bell - wyciagneła rękę i uścisnałem dłoń - nowy?
- Ta... bardzo was tu torturują? 
 - Sam się przekonasz
 - Już się boję
- Nie, no aż tak źle nie będzie 
- Dobra porozmawiacie sobie potem, chodź oprowadzę cię po szkole - powiedział Tom
Popchnąłem drzwi i weszliśmy do zatłoczonego holu. Na przeciwko były schody do połowy piętra, gdzie sie rozchodziły na boki. Z prawej i lewej strony były korytarze całe obstawione kolorowymi szafkami, ogólnie kolorowo tu było; ciemnobrązowa podłoga, ciemnozielone - zółte ściany, niebiesko, żółto czerwone szafki. 
- Na górze jest gabinet dyrektora - powiedział Tompo chwili- po lekcji  dostaniesz plan i na reszte dni, ostatnio ci skołowałem na dzisiaj, i kluczyk do szafki. Dobra, co masz pierwsze?
 - Biologia - powiedziałem  
- Klasa od biologii ...o tu - zatrzymaliśmy sie przed otwartą klasą, popatrzyłem do  środka, niektórzy uczniowie siedzieli na ławkach, inni na parapetach albo pod ścianą, większość rozmawiali między sobą, pare dziewczyn słuchało muzyki albo czytało książki, jedna dziewczyna nawet widziałem tańczyła z plastikowym  kościotrupem między oknem a tablicą.  
- Zostawiam cie - mruknął Tomi zniknął
Wszedłem do klasy, poczułem, że dwadziescia  par oczu jest zwrócone na mnie, nawet ta tancerka się zatrzymała i mnie odserwowała, powoli przeszedłem między porozrzucanymi plecakami do kąta ściany i usiadłem. Chwilę potem rozgegł się dzwonek na lekcje, wstałem i patrzyłem jak wszysycy zajmują  miejsca. Nauczycielka weszła i zaczęłam prowadzić lekcje, nie obeszło się bez paru upomnień i uwag. Ja stałem, chwile później dopiero mnie zauważyła
 - Czemu ty nie siedzisz?- spytała
- Nie wiem gdzie... ja pierwszy raz
 - Tam gdzie jest wolne ... 
Usiadłem w pierwszej lepszej wolnej ławce, jedynej jaka była. Pare osób sie zaczeło wygłupiać, oczywiście uwaga. Chłopak w czarnej bluzie zaczał rzucać papierkami, raz o mało nie trafił w nauczycielkę, w końcu tak rzucił, że przewrócił kościotrupa. Pani go wysłała do dyrektora, wtedy weszła ona, dziewczyna o kasztanowych włosach z grzywką zarzucona na bok w niebieskich rurkach, czerownej bluzce i bluzie w niebieska kratke.
- Sorry za spóźnienie - powiedziała
- Siadaj i słuchaj -powiedziała nauczycielka
Dziewczyna zaczeła iśc w moja strone i usiadła koło mine
- Ktos ty?- spytała szeptem wściekła
- A kto pyta? 
- To moja ławka, i na przyszłość, znajdź sobie inną, bo nie mam zamiaru jej z tobą dzielić jasne?
- Uuuu ostra.... a przy okazji jestem Nathan Sykes
- Ty chyba chory jesteś! Nie zarywaj do mnie bo pożałujesz- syknęła - Jak na nowego, to źle sobie zacząłeś.
- No chyba sobie śnisz, nie dziękuje jesteś zbyt wredna
- CO?
- Tak, nie wiem jak przyjaciele z tobą wytrzymują , o ile w ogóle ich masz
 - Przesadzasz
 - Wcale nie, gdybym ja miał okazje wybierać  to...
 - Ale nie masz okazji wiec się zamknij!
- Cicho tam ostatnia ławka! -krzyknęła nauczycielka - poromansujecie na przerwie a teraz napisać mi jak działa układ pokarmowy człowieka, na ocene odacie mi to na koniec lekcji. Można w parach
 Dziewczyna odwróciła się ode mnie
 - Wole sama - szepneła na tyle głośno żebym usłyszał


No i na to wygląda, że mam już jednego wroga....


To Be Continoued....

_______________________________________________________
Drugi mój blog, wpadłam na pomysł napisania go już na feriach ale niestety... teraz dopiero opublikowałam... Pewnie niektórzy sobie myślą 'Po co ona nas torturuje tym? Dlaczego, co ja zrobiłem/am ?!?!?! '
Trudno, jeśli się nie spodoba usunę go...
Jula , tak nic nie kombinuje :)

6 komentarzy:

  1. Świetnie się zaczyna!
    Ten taniec z kościotrupem mi przypomina jak ja zawszę tańczę ze swoim ;D
    Czekam na rozwinięcie.... Coś czuje, że go pokocham <3
    ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, piękny! <3

    Pamiętasz o poprawieniu z tymi włosami? xDD


    Czekam na nexta *_*

    OdpowiedzUsuń
  3. niezłe ja znam autorke i ona niezle pisze(czekam na więcej)

    OdpowiedzUsuń
  4. chcemy więcej, chcemy więcej... Jeszcze więcej
    asiam9.9

    OdpowiedzUsuń
  5. nieprzyjemnie się to czyta ze względu na błędy, które niestety przykuwają dużą uwagę .. poza tym nie mam zastrzeżeń, oby tak dalej, ale staraj się unikać błędów, dzięki temu tekst będzie nie tylko lepiej wyglądał ale będzie też łatwiejszy w odbiorze :)

    OdpowiedzUsuń